Synagoga


Zbąszyńska synagoga wg fotografii z około 1960 roku
(jedna z nielicznych zachowanych fotografii)

Synagoga (bożnica) w Zbąszyniu była miejscem wyjątkowym dla wszystkich Żydów mieszkających w tym mieście i okolicach. W niej gromadzili się oni na rytualnych modlitwach, spotykając się również przy tejże okazji, mogli porozmawiać na różne tematy. Pierwszą synagogę zbudowano w XVIII w. Zlokalizowano ją w północnej części starego miasta przy obecnej ul. Żydowskiej. W czasie wielkiego pożaru miasta 8 VII 1845 r. spłonęła również drewniana synagoga oraz budynek szkoły żydowskiej. Odbudowano ją po kilku latach, korzystając z pomocy finansowej innych gmin żydowskich. W latach 1885-1890 synagoga została przebudowana w stylu neogotyckim i dużymi podłużnymi oknami zakończonymi okrągłym łukiem (tzw. rundbogenstil). Budynek był nakryty wysokim dwuspadowym dachem. Według różnych źródeł na przełomie lat 1938-1939 mieszkało w niej od 100 do 250 wypędzonych z Rzeszy Niemieckiej Żydów. Można rozróżnić dwa rodzaje synagogi: "dom zgromadzenia", czyli bet ha-kneset, miejsce modlitw i obrzędów religijnych, oraz "dom egzegezy", czyli bet ha-midrasz, inaczej dom modlitwy i studiowani Tory. Bet ha-kneset powinien być najwyższą budowlą w okolicy, ale w Zbąszyniu wyższym budynkiem był kościół katolicki, kościół ewangelicki i dom (hotel i restauracja) Fellnera (dziś to Hotel Senator). Jakiego typu była więc zbąszyńska bożnica?

Od lewej: kościół katolicki, kościół ewangelicki, synagoga


W latach 60-tych XX w. synagogę gruntownie przebudowano na dom mieszkalny, całkowicie zmieniając formę zewnętrzną, jak i wewnętrzną architekturę domu modlitwy. 
Od początku lat 90-tych XX w. ulica, przy której stoi dawny budynek synagogi nazywa się Żydowska. Pomysłodawcą takiej nazwy ulicy jest pan Eugeniusz Kurzawa, zbąszyński regionalista, poeta, dziennikarz.


Widok domu mieszkalnego na miejscu synagogi od strony ulicy Marcinkowskiego

Widok na współczesny dom w miejscu synagogi od strony rzeki Obry (od ul. Żwirki)



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz