Herszel Feibel Grynszpan, także: Herschel Grünspan lub Herschel Greenspan (ur. 28 marca 1921 w Hanowerze, zm. ok. 1942, prawdopodobnie w więzieniu w Magdeburgu) |
Nie był nigdy w Zbąszyniu, ale jego losy są związane z historią naszego miasta w oczywisty tragiczny sposób. Wśród deportowanych Żydów w 1938 roku w Zbąszyniu był krawiec Zendel Grynszpan z żoną Ryfką, rodzice Herschela, Żydzi polskiego pochodzenia, oraz jego brat Mordechaj z żoną Bertą.
Herszel od 1936 roku mieszkał u krewnych w Paryżu. 31 października Berta Grynszpan wysłała do 17-letniego Herszela pocztówkę ze Zbąszynia opisującą rozpaczliwą sytuację jego rodziny, z prośbą o załatwienie możliwości wyemigrowania do USA. Pocztówkę otrzymał 3 listopada. Cztery dni później pojechał do Ambasady Niemiec w Paryżu. Zabrał ze sobą pistolet.
W kieszeni płaszcza miał pocztówkę - pożegnalny list do rodziców: "Z pomocą Boga. Moi drodzy rodzice, nie mogłem uczynić inaczej, niech Bóg mi przebaczy, serce krwawi kiedy słyszę o tragedii waszej i 12 tysięcy Żydów. Muszę zaprotestować tak, żeby cały świat się dowiedział o moim proteście, i uczynię to. Przebaczcie mi".
Ubiegał się o widzenie z Ambasadorem Joannesem von Welczką, ale pozwolono mu wejść tylko do sekretarza ambasady, vom Rotha, w kierunku którego oddał pięć strzałów, śmiertelnie go raniąc, wołając przy tym: "Ohydny szkopie, to masz za dwanaście tysięcy Żydów". Następnie oddał się w ręce policji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz